W przeciągu roku jest kilka naprzemiennych okresów, w trakcie których szczególnie zależy Wam na nieskazitelnej sylwetce, np. Sylwester, Walentynki, zbliżające się wakacje i widmo założenia bikini. W tym czasie postanawiacie odejść od ulubionego serialu, a tym samym ruszyć się z kanapy. Oczami wyobraźni widząc już efekty – zgrabną sylwetkę. A żeby było trudniej się wycofać mówicie o swoim postanowieniu znajomym, umieszczacie posta na Facebook’u, przeglądacie motywacyjne zdjęcia i zapisujecie się do pobliskiej siłowni. Mija kilka tygodni, a nie zauważacie tak upragnionych zmian. Nie wiedząc czym jest to tak naprawdę spowodowane. Powinniście wiedzieć, że wysiłek fizyczny domaga się prawidłowego, zdrowego odżywiania. W przeciwnym razie Wasz organizm szybko zmęczy się takim trybem życia. Krótko mówiąc nie ważne ile godzin spędzicie na ćwiczeniach aerobowych, pedałując na rowerku bądź biegając po bieżni w pięciu bluzach. Siłownia to nie wszystko ważne są także porządki w diecie – jesteście tym, co jecie!
Cofnijmy się zatem w czasie i przyjrzyjmy się Waszym działaniom. Jest spora szansa, że z dnia na dzień stwierdziliście, że od jutra zmienicie dotychczasowe zwyczaje. To jeden z podstawowych błędów. Nie należy od razu rzucać się na głęboką wodę. Lepiej zacząć od mniejszych kroków i powoli przyzwyczajać własny organizm eliminując po kolei niezdrowe przekąski. Patrzenie na zdrowy tryb życia jak na nieprzyjemny i przykry obowiązek doprowadzi jedynie, że szybciej wrócą Wasze stare przyzwyczajenia.
Nie zmuszajcie się także do jedzenia rzeczy, na które nie możecie patrzeć, a co dopiero zjeść. Jeśli na przykład nie lubicie szpinaku, nie odpowiada Wam jego kolor, konsystencja, zapach nie wspominając o smaku. Nie sięgajcie po niego mimo jego walorów żywieniowych. Nie tędy droga. Nie warto decydować się na dietę, którą polecają wszyscy bądź tylko, dlatego, że jest zamieszczona w Waszym ulubionym czasopiśmie. Zmiana nawyków żywieniowych, wprowadzenie aktywności – te wszystkie czynności mają być dla Was, a nie na odwrót. Spokojnie znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie, dajcie sobie czas. Z tego względu pamiętajcie:
Dopóki trenujecie, możecie jeść, co chcecie
Nic bardziej mylnego. Faktem jest, iż jeśli Wasz bilans energetyczny wychodzi na zero bądź jest ujemny waga nie pokaże przyrostu wagi. Jednak nie okłamujcie się śmieciowa dieta taką pozostanie i nic tego nie zmieni. W momencie, kiedy zostanie zachwiana równowaga między ilością dostarczonych do organizmów składników odżywczych to ćwiczenia nie przyniosą zamierzonego rezultatu. Z tego powodu każda dieta powinna być zbilansowana zawierając odpowiednią ilość białka, węglowodanów, tłuszczów etc. Inaczej Wasz organizm nie będzie miał, z czego czerpać energii w trakcie ćwiczeń. Natomiast przy diecie zawierającej Fast Foody, słodycze budowa mięśni będzie mocno utrudniona. Odbije się to z pewnością także na wyglądzie Waszej skóry. Warto, zatem nim wprowadzi się zmiany żywieniowe zaczerpnąć porady Dietetyka.
Przygotowanie posiłków
Prawidłowo zbilansowana dieta, odpowiednia ilość warzyw i owoców spożytych w ciągu dnia to nie wszystko. Ważne jest też jak swoje posiłki przygotowujecie. Niewskazane jest przesadne użycie soli, która nie tylko podnosi ciśnienie, ale także wpływa na zwiększenie pragnienia oraz zatrzymanie wody w organizmie. W wyniku, czego nie widać efektów i chodzicie opuchnięci, przez co rozdrażni. Zamiast oleju słonecznikowego wybierzcie rzepakowy, lniany lub kokosowy. Produkty typu „Light” to również pułapka. Nawet, jeśli zawierają mniejszą ilość tłuszczu to są dosłodzone i najpewniej zawierają szereg substancji dodatkowych. Tłuszcz jest nośnikiem smaku, a zatem jeśli zmniejszymy jego zawartość w produkcie, straci on na atrakcyjności sensorycznej, więc trzeba będzie ją czymś uzupełnić.
Głodówka
To może wydawać się logicznie. Jeżeli nie będziecie jedli – schudniecie. Jednak nie będziecie mogli tego ciągnąc w nieskończoność. W ten sposób nie osiągniecie zamierzonego efektu, a wręcz odwrotnie. Możecie się nabawić zaburzeń odżywiania bądź napadów niepohamowanego głodu. Pamiętajcie tylko, że głodówki to także diety poniżej 1000 kalorii, które spowalniają Wasz metabolizm. A organizm wystraszony brakiem jedzenia będzie odkładał go doprowadzając do efektu jo-jo.
Pomijanie śniadań
Jesteśmy tylko ludźmi, czasem zaśpimy i zwyczajnie będzie nam ciężko znaleźć czas by zjeść śniadanie. Jeżeli jednak świadomie omijacie ten posiłek, ciesząc się skrycie, iż w ten sposób pozbawiliście organizm dodatkowych kalorii nic bardziej mylnego. Otóż, śniadanie dostarczone do organizmu do 2 godzin po przebudzeniu jest zapłonem do dalszego metabolizmu tzn. powoduje jego start i wpływa na jego dalszą pracę w ciągu dnia. Ponadto podnosicie w ten sposób poziom cukru we krwi, który jest niski po przespanej nocy. To sprawia, że zaczynacie dzień z dodatkową dawką energii, lepszym samopoczuciem i jesteście bardziej efektywni w pracy. To kluczowy element diety, dlatego pamiętajcie: jedzcie śniadania!
Twój impulsmedfit.pl